MYŚL 1 - ZAGUBIONYA
Jestem zagubiona. Zagubiona w świecie żywych. Jestem zagubiony. Zagubiony w świecie żywych. Nie ma znaczenia kim jestem, jestem po prostu zagubion. Gdy miałem 7 lat bardzo lubiłem kolor zielony. Bardzo podobała mi się trawa. Była wyjątkowo, naturalnie zielona. Lubiłem siadać w parku na trawie i wpatrywać się w nią godzinami. Teraz też się w nią wpatruję, mając lat 20 i 7. Po części 20, po części 7, ale ciąży na mnie 27. Czuję się stary, pusty i niespełniony. Zawsze się tego obawiałem. Wpatruję się w trawę. Co mam robić? Trawa mi nie odpowie. A mogłaby. Jest moim źródłem nadziei. Wiem, że muszę się wziąć za siebie. Zostanę starym Panem, że słabą posadą nauczycielską, bez marzeń, dzieci i znajomych. Ale co robić? No właśnie, co robić?! Uciekać. Ucieknę. Ale gdzie? Do innego miejsca na Ziemi, po prostu. Pakuje walizki, zaraz, już. Muszę iść do domu. Wysiadam z samolotu, patrzę w niebo. Niezrozumiałe jak oczy, lecz cudowne. Czuję zachwyt, podniecenie i.